niedziela, 3 lutego 2013

spokój

Sobotni poranek. Spokój. Cisza. Brak pośpiechu. Biorę słój z kawą - koniecznie z aromatem czekoladowym. Sobotnia kawa to "tradycyjna polska po turecku". Obowiązkowo z zagęszczonym mlekiem. Nastawiam czajnik z wodą.

Zanim zagotuje się woda, biorę kostkę masła, szklankę cukru, dwie szklanki mąki i małą śmietanę. Wszystko mieszam ręką w szklanej misie. Również ręką formuję małe kuleczki delikatnie je rozgniatam i układam na brytfance wyłożonej papierem do pieczenia. Wszystko ląduje w piekarniku na 15 minut. 180 stopni. 

Woda zagotowana. Zalewam nią pachnącą kawę. Przez chwilę nie robię z nią nic. Patrzę. Delektuje się zapachem. 

Po chwili zapach ciastek unosi się w powietrzu. Jeszcze chwilę i ...
Mieszam zaparzoną kawę, dodaję zagęszczone mleko... pierwszy łyk. Spokój. Harmonia. Szczęście.
...wyciągam gotowe ciastka. Proste. Może brzydkie. Gorące. Smaczne. 



Zapraszam do tej chwili.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz