wtorek, 9 kwietnia 2013

zmiana

Sypialnia do zmiany! Tak powiedziałam sobie kilka dni temu i zamierzam to zmienić. Chcę aby była prosta i surowa a zarazem przyjemna i dawała wytchnienie po ciężkim dniu. Szukam inspiracji. Inspiracje, wybór i metamorfozę mojej sypialni pokaże na blogu.

Moja sypialnia dziś...



poniedziałek, 18 lutego 2013

spokój i porządek

Nie ma dla mnie bardziej inspirującego momentu niż ten, który następuję po uporządkowaniu mojego domu, pokoju lub tylko biurka. Nie wiadomo skąd to się bierze ale nagle wszystko staje się proste, jaśniejsze, wyraziste, mniej stresujące ....nagle w głowie pojawia się spokój, a zaraz za nim pomysły...które o dziwo, wydają się możliwe do realizacji.

W swoim życiu miałam różne fazy - kolekcjonowania, wystawiania na półkach swoich skarbów, otaczania się "starociami", otaczania się "skarbami ikei" itd. Każdy taki etap kończył się kolejnym opisanym pudłem, który musiał znaleźć się w piwnicy. Z uwagi na fakt, że w ciągu ostatnich 10 lat mieszkałam w  rożnych miejscach zanim osiadłam w tym swoim - wymarzonym, nauczyłam się tego, że obrastanie w przedmioty i niekończące gromadzenie ich (nawet w piwnicy) nie jest miłe, ani twórcze, ani świadczące o oszczędności czy szacunku do przedmiotów. Nieustanne gromadzenie zabiera energię, zabiera świeżość...

Kiedy nadchodzi ochota zmiany i spakowania nagle - zbędnych gratów do piwnicznego pudła zachęcam do pozbycia się ich na zawsze - chyba, że są cennymi rodzinnymi pamiątkami bądź przedmiotami, których odtworzenie nie będzie w przyszłości możliwe. Jest tyle lepszych alternatyw dla rożnych przedmiotów od pokrywania się kurzem i pajęczyna. Dla swoich znalazłam drogę na http://allegro.pl/listing/user.php?us_id=28019667. Robię to od dawna pod innym loginem, dopiero teraz powiązałam to ze swoim blogiem.

W ten sposób tworzymy fajne relacje: nasze przedmioty stają się zdobyczami innych, a my zdobywamy kapitał na nowe przedmioty, które będą obecnie naszym środkiem wyrazu.

Pozbywanie się przedmiotów i zaprzestanie gromadzenia ich na wszelki wypadek nie jest proste. Wiem ponieważ często pomagam swojej rodzince w takich akcjach. 

Co stanowi dla was największa trudność w tym procesie? Może warto pomyśleć o tym z okazji nadchodzącej wiosny...



niedziela, 3 lutego 2013

spokój

Sobotni poranek. Spokój. Cisza. Brak pośpiechu. Biorę słój z kawą - koniecznie z aromatem czekoladowym. Sobotnia kawa to "tradycyjna polska po turecku". Obowiązkowo z zagęszczonym mlekiem. Nastawiam czajnik z wodą.

Zanim zagotuje się woda, biorę kostkę masła, szklankę cukru, dwie szklanki mąki i małą śmietanę. Wszystko mieszam ręką w szklanej misie. Również ręką formuję małe kuleczki delikatnie je rozgniatam i układam na brytfance wyłożonej papierem do pieczenia. Wszystko ląduje w piekarniku na 15 minut. 180 stopni. 

Woda zagotowana. Zalewam nią pachnącą kawę. Przez chwilę nie robię z nią nic. Patrzę. Delektuje się zapachem. 

Po chwili zapach ciastek unosi się w powietrzu. Jeszcze chwilę i ...
Mieszam zaparzoną kawę, dodaję zagęszczone mleko... pierwszy łyk. Spokój. Harmonia. Szczęście.
...wyciągam gotowe ciastka. Proste. Może brzydkie. Gorące. Smaczne. 



Zapraszam do tej chwili.

czwartek, 24 stycznia 2013

poduszki

Jak "zmiękczyć" klimat sypialni bez zarzucania łóżka poduszkami? Umieścić poduszki na ścianie. Podczas urządzania sypialnia moje zamiłowanie do porządku i bardzo prostego, wręcz surowego stylu chciałam okiełznać. Poduszki w wykonanych na zamówienie półkach są do zaakceptowania. Ocieplają wnętrze nie zagracając go.

niedziela, 20 stycznia 2013

ściana 2

Oto, moja druga ściana. Zlokalizowana w centralnym miejscu w domu. Nie sposób jej ominąć i nie zauważyć. W kolorze "magnolii". Prosta i delikatna, a na niej DZIEŁO. Dzieło wyszperane na pchlim targu. Dla mnie zachwycajace prostota i tajemniczością - bo nie sygnowane przez autora. Któż nim może być... Kto by nim nie był, jego spojrzenie na świat, dobór kolorów i prostota przemawia do mnie. Dzielę się nim z Wami...


czwartek, 17 stycznia 2013

ściana

Już prawie cztery lata temu, swoją przygodę z nowym mieszkaniem rozpoczęłam od ściany. Ściana z cegły. To było tak oczywiste, że ściana z cegły powstała zanim w mojej głowie ułożyła się koncepcja całego mieszkania.

Zimna a zarazem budząca ciepłe emocje. Moja ŚCIANA NR 1.

środa, 16 stycznia 2013

początek

Takie sobie zwykłe życie...jednym gestem, jednym malutkim przedmiotem, jednym dodatkiem można zmienić...w takie sobie piękne życie. Swoją codzienność dostrajam, nadaje jej znaczenie. 
ÓSMA CEGŁA będzie zachęcać, a może pomoże znaleźć drogę do własnych inspiracji.
Zapraszam do swojej pięknej codzienności.